Chemik Police pokonał 3:0 Agel Prostejov w pierwszym meczu Ligi Mistrzyń w sezonie 2015/16. 

Dla Heleny Havelkowej spotkanie z Agelem było ważne, ponieważ po raz pierwszy od czasów opuszczenia krajowej ligi zmierzyła się z zespołem z Czech. 

- To ciekawe, że dopiero pierwszy raz od momentu wyjazdu zagrałam z czeską drużyną. Cieszę się z wygranej 3:0, jednak mam świadomość, że rewanż będzie trudniejszy. Kubanki dopiero dołączyły do zespołu i na razie brakuje im trochę zorganizowania. Nie twierdzę, że w rewanżu zmieni się zwycięzca, ale mecz może być trudniejszy – uważa Havelkova. 

W pięciu meczach tego sezonu Chemik przegrał tylko jednego seat. Nawet w Lidze Mistrzyń udało się zwyciężyć 3:0.

Dla nas to bardzo ważne. Gramy co trzy dni, mamy trudną grupę w europejskich pucharach, więc zwycięstwa bez straty seta są cenne. Dzięki nim możemy się szybciej zregenerować. Za trzy dni gramy z Impelem Wrocław i gładkie zwycięstwo z Prostejovem daje nam więcej czasu na odpoczynek. Nie ma co narzekać na terminarz, wszystkie czołowe zespoły grają w podobnym tempie – dodaje.

Cała wypowiedź Heleny Havelkovej po meczu z Agelem Prostejov W CHEMIK POLICE TV.