Chemik Police zagra w małym finale Final Four

4.04.2015

Debiut Chemika Police w Final Four Ligi Mistrzyń był wspaniałym widowiskiem. Dopisali kibice, stworzyli fantastyczną atmosferę. Na parkiecie była walka i emocje, ale zabrakło zwycięstwa naszego zespołu. Jutro mistrzynie Polski zagrają z VakifBank Stambuł w małym finale o godz. 15, którego stawką będą brązowe medale. 

Chemik Police – Unendo Yamamay Busto Arsizio 0:3 (21:25, 25:27, 21:25)

Chemik Police: Werblińska – 8, Veljković – 13, Bjelica – 8, Glinka-Mogntale – 15, Bednarek-Kasza – 1, Ognjenović – 4 oraz Zenik (l), Jagieło, Kowalińska.

Unendo Yamamay Busto Arsizio: Havelkova – 17, Pisani – 4, Diouf – 20, Marconi – 7, Lyubushkina – 10 Wołosz – 2 oraz Leonardi (l), Aelbrecht, Perry, Camera.

Tę porażkę nasze siatkarki przeżyły bardzo mocno. Wielu z nich po ostatni gwizdku sędziego popłynęły z oczu łzy. W drugim secie Chemik Police był bliski zwycięstwa, miał nawet w górze piłkę setową. Niestety, nie udało się im zdobyć ostatniego punktu. Zdaniem wielu bezpośrednich obserwatorów to był moment, który mógł odmienić losy spotkania.

- Albo rywalki nas dobrze rozpracowały, albo w naszej grze coś było nie tak – mówiła po meczu wyraźnie zła i rozgoryczona Małgorzata Glinka-Mogentale. – Na pewno brakowało nam skutecznego ataku. Musimy o tym meczu już zapomnieć i przygotować się na jutrzejszy mecz – dodała.

Nie tylko atak nie był w tym meczu mocną stroną naszej drużyny, a także zagrywka, o czy napo meczowej konferencji prasowej mówiła Anna Werblińska.

- To zwykle był nasz atut. Zagrywką potrafiłyśmy zrobić dużo problemów przeciwnikom, a dziś praktycznie nie funkcjonowała  – analizowała na gorąco przyczyny porażki kapitan Chemika Police. – Rywalki bardzo dobrze ustawiały blok i fantastycznie broniły.

W imieniu drużyny podziękowała także kibicom.

- Dziękujemy za dzisiaj, jesteście wspaniali – mówiła wyraźnie wzruszona Anna Werblińska. – Liczymy bardzo na to, że jutro wasz doping poprowadzi nas do zwycięstwa. 

Jutro nasze siatkarki zagrają o godz. 15 o brązowe medale turnieju z Vakifbank Stambuł. Drużyna uznawana za głównego faworyta do zdobycia Pucharu Europy niespodziewanie przegrała z Eczacibasi Vitra Stambuł 1:3 (22:25, 25:16, 22:25, 22:25).