Złoty rok Chemika

31.12.2016

Jak by nie patrzeć, to rok mamy za sobą nie najgorszy. W ogóle lata, od kiedy awansowaliśmy do ekstraklasy, są raczej owocne. Regularnie zdobywamy mistrzostwo Polski, mamy na swoim koncie Puchary Polski i Superpuchary. Jesteśmy młodym klubem w Europie, a już udało nam się wygrać z takimi zespołami jak choćby Eczacibasi Stambuł czy Pomi Casalmaggiore. 

A co wydarzyło się u nas w 2016 roku? No to przypomnijmy, zacznijmy od minionego sezonu. 

- Rundę zasadniczą ORLEN Ligi zakończyliśmy na pierwszym miejscu

- Wyszliśmy z grupy śmierci Ligi Mistrzyń. Później nosa utarło nam Fenerbahce, ale my się jeszcze kiedyś odpłacimy!

- Pod koniec sezonu stanowisko pierwszego trenera objął Jakub Głuszak, wtedy jeszcze 29-latek

- Wygraliśmy Puchar Polski. Odzyskaliśmy go z rąk Atomu, który sezon wcześniej pokonał nas w finale. Tym razem się nie daliśmy, puchar wrócił do Polic

- MVP Pucharu Polski została Stefana Veljković. Serbka nie miała jeszcze wtedy pojęcia, że kilka miesięcy później pozna smak medalu igrzysk olimpijskich. Brawo Stefi, jeszcze raz! 

- Wygraliśmy mistrzostwo Polski. To trzeci tytuł dla Chemika z rzędu. W finale pokonaliśmy Atom Trefl Sopot. Dziewczyny podniosły w górę kolejne trofeum. Dla Aleksandry Jagieło było to siódme złoto w jej karierze. Niewiele gorsza jest Katarzyna Gajgał-Anioł, która tytuł zdobyła po raz szósty

- Jakub Głuszak zdobył swoje debiutanckie złoto w roli pierwszego trenera. Przy okazji sprawił sobie najlepszy prezent na trzydzieste urodziny, które obchodził w dzień ostatniego meczu finałowego

- Joanna Wołosz zdobyła pierwsze mistrzostwo Polski w życiu

 

Wakacje pewnie też były udane, ale o tym dziewczyny nam nie opowiadały:)

 

Nowy sezon, nowe twarze w drużynie, cele i oczekiwania. Jak wygląda początek bieżących rozgrywek?

- Po trzynastu kolejkach mamy na swoim koncie 13 zwycięstw

- Jesteśmy jedyną drużyną ORLEN Ligi, która nie przegrała meczu

- Statuetki MVP kolekcjonuje Katarzyna Zaroślińska. Nasza nowa atakująca ma na swoim koncie już 5 takowych, choć dwie z nich nie są w najlepszym stanie. Ola grasuje i wciąż jest w formie

Co będzie dalej? Jaką napiszemy historię? Tego nie wiemy. Chcemy przekonać się o tym razem z państwem, naszymi kibicami. Dziękujemy za każdą wizytę w Azoty Arenie, a nawet w trakcie meczów wyjazdowych. Za doping, wsparcie i wiarę. Życzymy wszystkim chemikowego roku 2017! Wszystkiego dobrego!