To nie jest łatwy turniej

16.06.2015

Przed reprezentacją Polski siatkarek występującą na Igrzyskach Europejskich w Baku kolejny, trzeci mecz turnieju. Jutro o godz. 8 podopieczne trenera Jaka Nawrockiego zagrają z Rumunią, która dotychczas przegrała dwa spotkania i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy „A”. Swoimi refleksjami na temat czekającego nasze siatkarki pojedynku oraz wczorajszego meczu z Azerbejdżanem podzieliła się z nami środkowa reprezentacji Polski i Chemika Police, Agnieszka Bednarek-Kasza:

Odsypianie zaległości

Dzisiaj przed południem mamy wolne, po prostu odsypiamy zaległości po kolejnej, zarwanej nocy. Do wioski dotarłyśmy gdzieś chyba około trzeciej w nocy. Mniej więcej godzinę trwa podróż autokarem z hali. Był więc czas, żeby ochłonąć po meczu, przemyśleć go. Trzeba było jeszcze coś zjeść. Restauracja w wiosce pracuje 24 godziny na dobę, więc przekąsiłyśmy coś lekkiego i… do łóżek. Nie mam problemu z zasypianiem, zresztą nie podejrzewam, żeby którakolwiek z nas po takim długim i wyczerpującym dniu miała z tym jakiś kłopot. Zwłaszcza, że tak jak wspomniałam, trochę się jedzie się z hali do wioski, więc był czas na wyciszenie emocji związanych z meczem. A było ich sporo. No bo było to słabe spotkanie w naszym wykonaniu, nie kleiła się nam ta gra. Były jakieś jedynie momenty, przebłyski tego, co miałyśmy i co chciałyśmy zaprezentować jako zespół. Ogólnie jednak to za mało. Obraz jaki pozostał po meczu wyglądała źle. I nie ma tu znaczenia nietypowa pora jego rozgrywania, harmonogram turnieju, bo przecież przeciwniczki po drugiej stronie siatki też grały o tej samej godzinie. Nie doszukuję się żadnych innych, niesprzyjających dla nas okoliczności. Po prostu mecz nam nie wyszedł.

Prawa turnieju

Musimy teraz skupić się na kolejnym meczu. Rumunki nie zdobyły jeszcze punktów. Biorąc tylko to pod uwagę, powinnyśmy wygrać. Jednak trzeba pamiętać, że jest to turniej. Gra się co drugi dzień i takie imprezy rządzą się swoimi prawami. Każdy zespół miewa swoje lepsze i słabsze chwile. Zatem jutro czeka nas na pewno kolejny, trudny mecz. A tak w ogóle, w mojej ocenie, ten turniej nie jest łatwy, a wręcz trudny, nawet bardzo. Zaczynamy o godzinie 11. W Polsce będzie wtedy ósma. Na razie o przeciwniczkach niewiele jeszcze wiemy. Będziemy miały dzisiaj odprawę i wszystkie informacje zostaną nam przekazane. Najpierw jednak pojedziemy na trening. Jest zaplanowany na godzinę 17. Trzeba zacząć się do niego po woli przygotowywać. Zatem tyle na dzisiaj. Serdecznie pozdrawiam.