Sztab szkoleniowy w trakcie wakacji

16.07.2016
Członkowie sztabu szkoleniowego Chemika Police w trakcie wakacji wybierają różne formy spędzania czasu. Zwiedzają, odpoczywają, kształcą się i biorą udział w zgrupowaniach reprezentacji Polski.
 
Zacznijmy od trenera Jakuba Głuszaka, który jest zdecydowanie najszczęśliwszym członkiem sztabu szkoleniowego. Kilka dni temu się ożenił i aktualnie trwa jego podróż poślubna.
 
Przemysław Kawka, statystyk, wziął udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski. Aktywnie uczestniczył w treningach oraz pracował jako statystyk podczas meczów. Teraz przebywa na krótkich wakacjach.
 
Antonio Tome del Olmo odwiedził Hiszpanię, swoją ojczyznę. Uczestniczył również w kursie hipnozy. Zdecydował się spróbować czegoś, czego zawsze był ciekaw, ale nigdy nie zrealizował.
 
Radosław Anioł, dyrektor zarządzający, o wolnym może zapomnieć, codziennie pojawia się w biurze klubowym. Podczas krótkiego urlopu wybrał się m.in. do Francji na mecz reprezentacji Polski w piłkę nożną.
 
Jakub Krebok wybrał wycieczkę objazdową po Stanach Zjednoczonych. Po powrocie stwierdził, że wyjazd był bardzo udany, pomimo tego, że całkowicie przegapił Euro we Francji.
 
Największym pracusiem w naszym sztabie jest Rafał Antczak, który w wakacje łączy pracę w prywatnym gabinecie z edukacją. Aktualnie przebywa w Boxley, miejscowości obok Londynu, w której uczęszcza do elitarnej Europejskiej Szkoły Osteopatii.
 
- Członkowie sztabu są trochę jak sportowcy – bezustannie podnoszą poziom pracy. Przerwa między sezonami daje nam czas na podnoszenie kwalifikacji. W moim przypadku dalsza edukacja działa tylko z korzyścią dla Chemika. Nauczę się nowych umiejętności, dzięki którym w przyszłości będę mógł pomóc zawodniczkom. Praca z najlepszymi siatkarkami w Polsce do czegoś zobowiązuje – mówi Antczak.
 
„Stivi” w Anglii uczy się pod okiem największych autorytetów w dziedzinie osteopatii.

- Osteopatia zajmuje się holistycznym podejściem do organizmu. Są przypadki, kiedy sportowców dotykają kontuzje związane nie tylko z przeciążeniami układu mięśniowego, ale również z powodu różnego rodzaju dysfunkcji narządów wewnętrznych. Przykładem mogą być nerki czy wątroba, które są dość mocno obciążone w trakcie trwania rozgrywek. Dzięki wiedzy zdobytej w szkole będę mógł szerzej patrzeć na pacjentów w gabinecie "Fizjo-Pomocy", sklepie "Zdrowa Przystań", ale również na siatkarki Chemika Police – kończy.