Chemik Police pokonał Budowlanych Łódź w dziesiątej kolejce Młodej Ligi Kobiet. 

Policzanki wygrały w tie breaku i utrzymały pozycję lidera tabeli.

- Pierwszy set był bardzo nerwowy. Gospodynie uzyskały wysoką przewagę. Finalnie byłyśmy blisko jej odrobienia, ale niestety przegrałyśmy do 22. Potem sety zwyciężane były na przemian. W każdym z nich drużyna przegrywająca grała niespokojnie, popełniała sporo niewymuszonych błędów - opowiada Joanna Mirek, trener. 

Policzanki przed ostatnia kolejką plasują się na pierwszym miejscu, ale nie są jeszcze gwarantowanym liderem rundy zasadniczej.

- To miało wpływ na chimeryczność meczu. Moje dziewczyny chciały wygrać za 3 punkty, żeby na pewno już zwyciężyć rundę zasadniczą, niezależnie od wyniku ostatniej kolejki. To je troszkę spaliło. Z kolei Budowlani chcieli wygrać za 3 punkty, aby być pewnym trzeciego miejsca i awansu do kolejnej rundy - dodaje. 

MVP spotkania uznano Klaudię Świt. Libero Chemika wyróżniała się w odbiorze i obronie.

- Prze cały mecz trzymała dokładne i równe przyjęcie. Dołożyła do tego kilka efektownych obron. Uważam, że w pełni zasłużyła na nagrodę MVP - kończy.

Budowlani Łódź - Chemik Police 2:3 (25:22, 12:25, 25:22, 23:25, 8:15)

Chemik: Stysiak, Wróblewska, Długosz, Karsztun, Abramajtys, Suwała, Świt (l.) oraz Chrzan, Wiązowska.