Jak informuje na swojej stronie Klub Tauron MKS Dąbrowa Górnicza, siatkarki tej drużyny nie wyjechały na mecz do Polic. Zgodnie z wcześniejszymi planami, dziś wieczorem miały trenować w hali przy ul. Siedleckiej.
„Przyczyną są problemy zdrowotne. W trakcie długiego powrotu z Bacau, gdzie we wtorek rozgrywaliśmy mecz w ramach Ligi Mistrzyń, nie dość, że wystąpiły komplikacje z transportem, w efekcie których MKS wrócił do Dąbrowy Górniczej dopiero wczesnym rankiem w czwartek, to w dodatku wystąpiły pierwsze symptomy choroby. Wirus dopadł cały zespół, który obecnie jest hospitalizowany” - informuje klub.
- Będziemy wnioskować o przełożenie spotkania. Z takich, a nie innych przyczyn nie powinno być problemów, aby zarówno Chemik, jak i władze Orlen Ligi przychyliły się do naszego wniosku. Oby jak najszybciej cały nasz zespół wrócił do zdrowia - mówi Robert Karlik, dyrektor sportowy klubu z Dąbrowy.
- Czekamy na decyzję Orlen Ligi odnośnie zaistniałej sytuacji – mówi Joanna Żurowska, prezes Chemika Police. - Organizacyjnie i sportowo jesteśmy gotowi do rozegrania meczu. Jednak w takiej sytuacji sobotnie spotkanie nie odbędzie się. Siatkarkom z Dąbrowy współczujemy bardzo i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.