Kowalińska: Atom ma trudną zagrywkę

4.02.2016

Izabela Kowalińska ocenia spotkanie z PGE Atomem Trefl Sopot, które Chemik Police zwyciężył 3:2.

W środowe popołudnie zespoły ORLEN Ligi odrabiały trzynastą, zaległą kolejkę. Hitem był pojedynek wicelidera z liderem, czyli PGE Atomu Trefl Sopot z Chemikiem Police. Mistrzynie Polski zwyciężyły 3:2.

- To było trudne spotkanie. Po meczu śmiałyśmy się, że tylko jedna strona boiska była szczęśliwa, bo wyłącznie na niej udawało nam się wygrywać. Całe szczęście, że tie break zaczęłyśmy po zwycięskiej stronie – żartuje Kowalińska.

Mecz bardzo falował. Inicjatywę przejmował Chemik, żeby w następnym secie gładko przegrać. Dopiero tie break był wyrównany i rozstrzygnął się w samej końcówce.

- Sopot ma bardzo trudny serwis. Czasami potrafi zdobywać po cztery punkty w jednym ustawieniu. Jeśli nie miałyśmy problemów z odbiorem, to wygrywałyśmy. Jednak czasem sopocianki podkręcały tempo serwisem i wtedy było nam trudniej – dodaje.

Podobny przebieg miał mecz Chemika z Impelem Wrocław. Wtedy również ekipy wygrywały sety naprzemiennie, jednak zwycięsko z parkietu zszedł Impel.

- Mimo wszystko to były inne spotkania. We Wrocławiu prezentowałyśmy się gorzej, popełniałyśmy sporo niewymuszonych błędów. W Sopocie traciłyśmy sety, ale ze względu na lepszą grę gospodyń, a nie nasze błędy – kończy.