W drugiej kolejce Ligi Mistrzyń Chemik Police zagra z Pomi Casalmaggiore, aktualnym mistrzem Włoch.
W pierwszym meczu grupy C Pomi pokazało swoją siłę pokonując Eczacibasi Vitra Stambuł, obrońcę tytułu z zeszłego sezonu i jednego z faworytów do zwycięstwa w obecnych rozgrywkach. W barwach zespołu z Włoch grają takie gwiazdy jak Francesca Piccinini czy Małgorzata Kożuch.
- To na prawdę bardzo dobry zespół, walczący o pierwsze miejsce w lidze włoskiej. Na rozegraniu występuje Carli Lloyd, siatkarka, z którą grałam kilka sezonów temu. Według mnie jest jedną z najlepszych zawodniczek na swojej pozycji. To drużyna kompletna, w zasadzie nie ma słabych punktów. Dlatego jestem bardzo ciekawa, jak sobie z nią poradzimy – mówi Helena Havelkova, przyjmująca Mistrza Polski.
Pomi bardzo dobrze rozpoczęło rozgrywki ligowe. W czterech spotkaniach wywalczyło 10 punktów. Przeciwniczki Chemika wygrały również krajowy Superpuchar.
- Trudno gra się z włoskimi zespołami, bo to drużyny ambitnie broniące i grające technicznie. Mamy jednak silny zespół i jedziemy do Włoch po zwycięstwo – zapowiada Aleksandra Jagieło, kapitan Chemika.
Co ciekawe, to pierwszy sezon Pomi Casalmaggiore w rozgrywkach Ligi Mistrzyń.
- Dla Pomi, jako zespołu, to debiut. Jednak zawodniczki tworzące tę drużynę od lat występują w europejskich pucharach, więc na pewno nie zabraknie im doświadczenia – dodaje Giuseppe Cuccarini, trener.
Mistrzynie Polski również są w bardzo dobrej formie. Z kompletem 18 punktów prowadzą w tabeli ORLEN Ligi. W pierwszej kolejce Ligi Mistrzyń pokonały Agel Prostejov bez straty seta.
W ostatnim pojedynku ligowym trener Giuseppe Cuccarini dał odpocząć siatkarkom, które dotychczas częściej wychodziły w pierwszej szóstce. Nie wpłynęło to na wynik i policzanki pewnie pokonały SK bank Legionovię Legionowo 3:0.
Początek środowego spotkania o godzinie 20:30. Transmisja na antenie Polsatu Sport Extra.
Fot. CEV