Chemik Police w finale Pucharu Polski

14.03.2015

Obrończynie Pucharu Polski, siatkarki Chemika Police, pewnie pokonały w półfinałowym pojedynku Impel Wrocław i jutro zagrają w wielkim finale z PGE Atomem Trefl Sopot.

Chemik Police – Impel Wrocław 3:0 (25:15, 25:16, 25:20)

Chemik Police: Werblińska - 13, Veljković - 9 , Bjelica -14 , Glinka-Mogentale - 9, Bednarek-Kasza - 4, Ognjenović - 4 oraz Zenik (l), Jagieło - 1, Kowlińska - 2, Rabka.

Impel Wrocław: Kąkolewska - 4, Kaczor - 7, Topić - 10 , Ptak - 5, Gryka – 3 Mroczkowska - 5 oraz Sawicka (l), Hagglund – 1, Kwiatkowska – 2, Grejman – 1.

MVP meczu: Mariola Zenik

Pucharowe rozgrywki, jak zwykło się mówić, rządzą się swoimi prawami i bywa, że potencjalnie słabsze zespoły potrafią w jednym meczu zaskoczyć  lepszego rywala i sprawić niespodziankę. Tym razem tak się nie stało. Wszystko odbyło się zgodnie z przewidywanym scenariuszem, a nasze siatkarki, będące faworytkami w półfinałowym meczu Pucharu Polski, wywiązały się z tej roli perfekcyjnie.

Na rozpoczęcie Final Four Pucharu Polski w hali Azoty w Kędzierzynie-Koźlu kibice siatkówki, w tym liczna, głośna i biało-niebieska ich grupa z Polic, zobaczyli efektowny atak Any Bjelicy, następnie dwa mocne ciosy z lewego skrzydła Małgorzaty Glinki-Mogentale. Wynik otwarcia 3:0 od razu pokazał, kto w tym pojedynku będzie rozdawał karty. Ponadto obrończynie Pucharu Polski nie oglądając się na nic włączyły od razu trzeci bieg i zostawiły w tyle wrocławianki. Te nie radziły sobie przede wszystkim z przyjęciem zagrywki i na pierwszej przerwie technicznej podopieczne Giuseppe Cuccariniego prowadziły 8:2. Swoje koleżanki próbowała poderwać do skutecznej gry Joanna Kaczor, która wzięła na siebie ciężar zdobywania punktów dla Impela, ale tylko na chwilę duża przewaga naszego zespołu nieco się zmniejszyła. Podwójna zmiana i wprowadzenie do gry Izabeli Kowalińskiej na ataku oraz Agnieszki Rabki na rozegraniu, a także Aleksandry Jagieło do drugiej linii na przyjecie poskutkowało kolejnymi punktami na koncie Chemika Police.

Drugi set także rozpoczął się od mocnego uderzenia, czyli od ataku Any Bjelicy. Jednak tym razem nie powtórzył się scenariusz z pierwszej partii, kiedy to siatkarki Chemika Police od razu zbudowały dużą przewagę. Stało się to chwilę później, a wrocławianki po pierwszych akcjach mogły cieszyć się  z pierwszego w tym meczu, jednopunktowego prowadzenia. Ale tylko do czasu, aż w polu zagrywki stanęła Agnieszka Bednarek-Kasza. Z przyjęciem serwów naszej środkowej siatkarki Impela miały wyraźny problem, ich ofensywne akcje były mało precyzyjne i kończyły się albo na skutecznym bloku Stefany Veljković, albo świetną obroną Marioli Zenik, a następnie kontrą, którą zwykle kończyła Ana Bjelica. Równie udanymi i trudnymi dla rywalek zagrywkami, w tym jednym asem, popisała się w tej partii Maja Ognjenović. Nasza rozgrywająca, mając jak zwykle pełny przegląd sytuacji po drugiej stronie siatki, zaskoczyła też wrocławianki sprytną, siatkarską „kiwką”. Efekt był taki, że Chemik Police znów zostawił daleko w tyle Impel Wrocław.

W trzecim secie w zespole z Wrocławia w wyjściowej szóstce pojawiły się Anna Grejman i amerykańska rozgrywająca Jenna Hagglund. Wejście tej drugiej zawodniczki na parkiet przyniosło pewne ożywienie w poczynaniach całego zespołu oraz urozmaicenie w grze. Ponadto siatkarkom Impela udało się dwukrotnie ustawić szczelny blok i rywalki na pierwszej przerwie technicznej prowadziły trzema punktami, by za chwilę powiększyć przewagę o kolejne dwa. Wreszcie Małgorzata Glnka-Mogentale potężną bombą dała hasło drużynie do odrabiania strat. Za chwilę, po serii świetnych zagrywek Any Bjelicy, było 13:13 po czym fragment wyrównanej walki utrzymywał się do stanu 19:19, kiedy to Impel zakończył blokiem długą wymianę, z kilkoma ofiarnymi obronami po obu stronach. Teraz jednak sprawy w swoje ręce wzięła kapitan naszego zespołu, Anna Werblińska która popisała się serią kapitalnych ataków, do tego dodała skuteczny blok i nasze siatkarki mogły się cieszyć z awansu do niedzielnego finału Pucharu Polski.

W drugim meczu półfinałowym PGE Atom Trefl Sopot pokonał Budowlanych Łódź 3:0 (25:16, 25:12, 25:19). Zatem drużyna z Sopotu będzie rywalem Chemika Police w bezpośredniej, walce o obronę Pucharu Polski.