Atom – Chemik: Piąty set dla lidera

3.02.2016
Chemik Police pokonał PGE Atom Trefl Sopot w trzynastej kolejce ORLEN Ligi. Do rozstrzygnięcia rywalizacji potrzebny był tie break.
 
Przed pierwszym gwizdkiem arbitra wiadomo było, że niezależnie od wyniku spotkania mistrzynie Polski pozostaną liderem tabeli. Ponadto warto zaznaczyć, że trener Giuseppe Cuccarini nie mógł skorzystać z Madelaynne Montano. Kolumbijka ma drobne problemy zdrowotne i włoski szkoleniowiec nie chciał ryzykować pogorszenia sytuacji. Zastąpiła ją Izabela Kowalińska.
 
Początek pierwszej partii należał do gospodyń. Chemik miał problemy z dokładnym przyjęciem i o czas poprosił Cuccarini. Policzanki jeszcze przed przerwą techniczną zniwelowały straty. Bardzo skuteczna w ataku była Helena Havelkova. Czeszka miała kłopoty z dokładnym odbiorem, ale wszystko naprawiała skutecznością na siatce. Przy stanie 15:15 efektowną obroną popisała się Joanna Wołosz. Policzanki skończyły kontrę i wyszły na prowadzenie. Chemik podkręcił tempo. Udało się opanować problemy z przyjęciem. Po świetnym bloku Havelkowej na Mai Tokarskiej przyjezdne zaczęły budować przewagę, którą dowiozły do 25 punktu.
 
Druga odsłona ponownie zaczęła się od lepszej gry sopocianek. Wywierały presję serwisem, z którym nie potrafiły poradzić sobie policzanki. Tym razem Chemik nie był w stanie odrobić strat. Wraz z upływem kolejnych minut gospodynie powiększały przewagę. O czas poprosił Cuccarini (12:6), jednak obraz gry się nie zmienił. Świetnymi zagrywkami popisywała się Tokarska, Atom wyrównał stan meczu.
 
Początek kolejnej odsłony był zacięty, obie drużyny grały punkt za punkt. Schemat przełamała Havelkova, która dobrym serwisem odrzuciła rywalki od siatki. W tym ustawieniu Chemik zdobył cztery oczka (6:10). Policzanki ponownie poczuły się pewnie. Zaczęły lepiej przyjmować i skuteczniej grać w kontrze. Dobrze ze skrzydeł atakowały Anna Werblińska i Izabela Kowalińska. W trakcie drugiej przerwy technicznej Chemik pewnie prowadził (8:16). Atom nie poddawał się i zniwelował część strat, jednak zabrakło mu czasu. Set atakiem zakończyła Werblińska.  
 
Poziom spotkania bardzo falował. W jednym secie lepiej grał Atom, w kolejnym Chemik. System obrany przez siatkarki obu drużyn utrzymał się w czwartej partii. Tym razem znacznie lepiej prezentowały się sopocianki, szczególnie Katarzyna Zaroślińska, która na początku partii złapała świetną serię i kończyła wszystkie próby w ataku. Atom szanował wypracowaną przewagę i doprowadził do tie breaka.
 
Piąty set był najbardziej zaciętą partią całego spotkania. Obie drużyny musiały opanować emocje. Znakomity poziom utrzymywała Zaroślińska, do której wędrowały w zasadzie wszystkie piłki w ataku. Chemik jednak dotrzymywał kroku. Przy stanie 12:12 podwójne odbicie przytrafiło się Brittnee Cooper. Od tego momentu policzanki nie oddały już żadnego punktu.
 
Chemik wygrał z wiceliderem. Dzięki zwycięstwu umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli, zwiększając przewagę nad drugim Atomem do sześciu oczek.
 
PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 2:3 (21:25, 25:12, 21:25, 25:19, 12:15)
 
Chemik: Werblińska (13), Havelkova (15), Bednarek-Kasza (8), Veljković (8), Kowalińska (16), Wołosz (1), Zenik (l.) oraz Jagieło, Pena (4), Bełcik. 
 
MVP: Izabela Kowalińska