Anna Werblińska: Potrzebujemy zwycięstwa.

27.09.2015

Reprezentacja Polski siatkarek przegrała z Holandią w drugim spotkaniu mistrzostw Europy. To druga porażka Biało-Czerwonych w tej imprezie. Dzień wcześniej, w sobotę, silniejsze od naszych pań okazały się Włoszki. 

W meczu z gospodyniami turnieju nasze reprezentantki miały problemy ze skutecznym skończeniem ataku w kontrze. Przez pierwsze dwie partie Holenderki szybko zdobywały wysoką przewagę i utrzymywały ją do ostatniego punktu. Przełamanie nastąpiło w trzeciej odsłonie. Polki zaczęły grać skuteczniej na siatce i lepiej w przyjęciu. 

- Holenderki nas raczej niczym nie zaskoczyły, grały bardzo konsekwentnie. W pierwszych dwóch partiach miałyśmy sporo problemów z odbiorem. Później trener zmienił ustawienie, przyjmowałyśmy we trzy i było w tym elemencie trochę lepiej. Niestety, nie udało nam się zwyciężyć – mówi Anna Werblińska, przyjmująca.

W poniedziałek Biało-Czerwone czeka bardzo ważne spotkanie. Jeśli Polki chcą pozostać w turnieju, muszą pokonać Słowenię. 

- Nie ma co spekulować odnośnie ustawienia, czy innych rzeczy. Jeśli chcemy zostać w turnieju, po prostu musimy wyjść na boisko i wygrać. Potrzebujemy tego zwycięstwa, trochę uśmiechu na naszych twarzach. Nie możemy pozwolić, aby wpadały nam w pole łatwe piłki. Musimy wierzyć w wygraną – dodaje.

W trakcie jednej z akcji Anna Werblińska niefortunnie zderzyła się z Pauliną Maj-Erwardt. Jak przekonuje przyjmująca, nic poważnego jej się nie stało.

- Jeśli mam być szczera, to samej sytuacji już nie pamiętam! Po meczu słyszałam, że z boku wyglądało to groźnie. Mam trochę naciągnięty mięsień, ale poza tym wszystko dobrze. Kolano jest na miejscu – kończy.

Holandia - Polska 3:1 (25:15, 25:11, 19:25, 25:18)

Polska: Wołosz, Pycia, Skowrońska-Dolata, Kowalińska, Efimienko, Werblińska, Maj-Erwardt (libero) oraz Bełcik, Kurnikowska, Ganszczyk, Kaczorowska, Bednarek-Kasza.