Analiza Głuszaka: PTPS Piła

2.12.2015
Jakub Głuszak, drugi trener Chemika Police, analizuje PTPS Piła, najbliższego rywala w ORLEN Lidze.
 
Niespodzianka
 
Pilanki to największa niespodzianka sezonu. Dobijają się do czołówki, mimo że przed rozpoczęciem rozgrywek nikt się tego nie spodziewał. Do drugiego PGE Atomu Trefl Sopot tracą tylko dwa punkty. Nie przegrały meczu od sześciu kolejek.
 
Głód
 
W dużej mierze skład naszych rywalek złożony jest z zawodniczek głodnych gry. W ostatnich sezonach pełniły rolę zmienniczek. Teraz dostały szanse występowania od pierwszego gwizdka i odwdzięczają się za zaufanie, jakim obdarzyli je trener i włodarze.
 
Juniorki w kwadracie
 
Ławka rezerwowych składa się z samych juniorek. To dziewczyny, które nigdy wcześniej nie miały okazji występować w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dlatego trener przeważnie gra wyjściową szóstką, rzadko rotuje.
 
Powrót Anity
 
Anita Kwiatkowska po kilku sezonach w innych klubach wróciła do Piły. To był rozsądny ruch. Powrót do domu wyszedł jej na dobre. Zdobywa dużo punktów, jest skuteczna w ataku. Trener w niektórych ustawieniach cofa ją do przyjęcia, choć nominalnie gra na pozycji atakującej.
 
Siostry
 
Może nie wszyscy pamiętają, ale Agata Babicz i Dorota Wilk są siostrami. Grały razem od czasów juniorskich i świetnie się rozumieją. Razem z Kwiatkowską tworzą swego rodzaju trio, które dobrze uzupełnia się na parkiecie.