Chemik Police – Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 0:3 (23:26, 23:26, 15:25)

Chemik Police: Werblińska, Sobolska, Gajgał-Anioł, Glinka-Mogentale, Bjelica, Ognjenović, Krzos (L) oraz Kowalińska, Muhlsteinova, Raczyńska, Grejman, Sawicka.
MKS Dąbrowa Górnicza: Urban, Liniarska, Dziękiewicz, Sassa, Zaroślińska, Kaczmar, Strasz (L).

Pierwszy mecz w ramach turnieju „Szamotuły Amica Cup 2013” nie wypadł po myśli naszych siatkarek. Po trzysetowej walce schodziły z parkietu pokonane. Niekorzystny wynik na pewno jest sporym rozczarowaniem dla kibiców, samych zawodniczek oraz sztabu trenerskiego. Jednak drużyna pojechała do Szamotuł po to, aby w meczowej rywalizacji sprawdzić swoją dyspozycję, a przede wszystkim zgrywać poszczególne elementy siatkarskiego kunsztu. Okazało się i widać to było gołym okiem, że zgrania jeszcze brakuje. Nic dziwnego, bo w optymalnym składzie, z serbską rozgrywającą Mają Ognjenović, drużyna trenuje od poniedziałku. Dlatego w tym należy upatrywać głównej przyczyny porażki.

- Na pewno nie chcemy, aby nasza gra tak wyglądała – powiedział zaraz po meczu trener naszej drużyny, Mariusz Wiktorowicz. – Ewidentnie brakowało skuteczności w ataku na skrzydłach. Nie było elastyczności i swobody w grze, takiego…. ognia. Popełniliśmy za dużo własnych błędów. To efekt braku zgrania. Tak naprawdę graliśmy dopiero trzeci poważny sparing i widać, że jeszcze sporo jest do poprawienia. Po woli krystalizuje się pierwsza szóstka, ale rywalizacja, zdrowa konkurencja na poszczególnych pozycjach trwa. Dlatego były rotacje w składzie, pograły praktycznie wszystkie dziewczyny, dzięki czemu mamy kolejny materiał do analizy. Jutro następny mecz, z Treflem, który także dostarczy nam wiele informacji nie tylko o naszej grze i aktualnej dyspozycji ale i o formie przeciwniczek.

O wyniku Meczy Atom Trefl Sopot – Chemik Police poinformujemy na naszej stronie.