Możemy być bohaterem w play-off Ligi Mistrzyń

28.06.2014

Rozmowa z Giuseppe Cuccarinim, trenerem Chemika Police.

- Jak odebrał pan wynik losowania fazy grupowej Ligi Mistrzyń?

- Mówiąc krótko, jest to bardzo ciekawa grupa! Kiedy dowiedziałem się, w jaki sposób CEV dokonała podziału na koszyki, wiadomo było, że trafimy na dwie drużyny najwyższej klasy. Mamy mocnych rywali, bo Dinamo to aktualny mistrz Europy, Rabita Baku to uczestnik dwóch ostatnich Final Four, a Prostejov od lat dominuje w czeskiej siatkówce. Zatem w tej grupie nie ma słabych zespołów, dlatego jest taka interesująca i atrakcyjna.

- Czy miał pan okazję jako trener grać ze swoimi drużynami przeciwko któremuś z tych rywali, czy pracował pan może z zawodniczkami obecnie tam występującymi?

- Prowadząc Lokomotiv Baku kilka razy grałem przeciwko Rabicie w ramach rozgrywek superligi Azerbejdżanu. W tym zespole występuje m.in. Áurea Cruz, bardzo dobra siatkarka na pozycji przyjmującej, pochodząca z Portoryko. Pracowaliśmy razem wcześniej we Włoszech. W swojej drużynie, w Eczacibasi Stambuł, miałem Marię Borodakovą, świetną środkową, obecną kapitan Dynama Kazań. Wiele siatkarek reprezentujących obecnie te drużyny znam jako rywalki w meczach ligowych i pucharowych.

- Na dokładne analizy poszczególnych zespołów i zawodniczek przyjdzie jeszcze czas. Jak natomiast, tak na gorąco, scharakteryzowałby pan rywali Chemika Police w grupie „A” Ligi Mistrzyń?

- W Dinamie Kazań gra nie tylko najdroższa, ale najbardziej efektywna atakująca na świecie: Gamova. Ona wraz z innymi najwyższej klasy zawodniczkami tworzą zespół, który wyróżnia się bardzo skuteczną siatkówką. Rabita utrzymuje się na wysokim, międzynarodowym poziomie od lat i za każdym razem celem tej drużyny jest zwycięstwo w Lidze Mistrzyń. O to mocno walczy w każdym meczu. Na styl gry tego zespołu duży wpływ mają Polki: Katarzyna Skorupa i Katarzyna Skowrońska. Natomiast Prostejov składa się z wybuchowej i nieobliczalnej mieszanki, z najciekawszych, młodych, czeskich siatkarek wspartych zagranicznymi zawodniczkami.

- Jak zatem ocenia pan szanse Chemika Police na awans do fazy play-off Ligi Mistrzyń?

- Na kilka miesięcy przed rozpoczęciem rozgrywek trudno mówić o możliwych rozstrzygnięciach w konfrontacji Chemika Police z poszczególnymi rywalami. Na jednym z najpopularniejszych portali siatkarskich na świecie naszą grupę nazwano dosłownie „Piekło”. W komentarzach pojawiły się też określenia: najmocniejsza grupa, grupa śmierci, itp. Każdy wie, dlaczego. W siatkówce, także tej na europejskim poziomie, mogą wydarzyć się różne nieprzewidziane i trudne do zrozumienia sytuacje. Jednak jestem pewien, że do rozgrywek będziemy dobrze przygotowani i jeśli podejdziemy do nich z odpowiednim nastawieniem, to Chemik Police może być bohaterem w play-off Ligi Mistrzyń.