Debiut z nagrodami i z pierwszym trofeum

29.09.2014

Nowa przyjmująca Chemika Police, Serbka Sanja Malagurski ledwo co dołączyła do drużyny (w ubiegły wtorek), a już miała okazję świętować z nią swój pierwszy sukces. Co istotne, grą i postawą na boisku walnie przyczyniła się do zwycięstwa naszego zespołu w SGB Amica Cup 2014 i zdobycia Superpucharu Polski. Choć w dwóch z trzech turniejowych meczów wystąpiła na nietypowej dla siebie pozycji – atakującej, to zwłaszcza w pojedynku z PGE Atomem Trefl Sopot wykazała się wysoką skutecznością. Za ten występ organizatorzy przyznali jej tytuł MVP meczu. Zaledwie w jednym spotkaniu zagrała na swojej nominalnej pozycji – przyjmującej, a to wystarczyło, by organizatorzy uznali ją za najlepszą wśród wszystkich przyjmujących na turnieju. Oto, co powiedziała w krótkiej rozmowie po zakończeniu turnieju:

- Superpuchar Polski to pierwsze pani trofeum zdobyte z nową drużyną. Czy zamierza pani, razem z Chemikiem Police, zdobyć więcej pucharów, tytułów, medali?

- To interesujące pytanie (śmiech). Oczywiście nie było możliwości, by dobrze poznać drużynę. Na treningi z dziewczynami miałam jedynie kilka dni przed tym turniejem. Ale jestem bardzo szczęśliwa, że po pierwsze zdobyłyśmy superpuchar – nasze pierwsze wspólne trofeum, a po drugie, że wygrałyśmy ten mały turniej, ale z mocnymi rywalami. W sumie to bardzo przyjemny i miły początek mojej gry w Chemiku Police. Oczywiście mam nadzieję, że to jest pierwsze z wielu naszych wspólnych zwycięstw i trofeów. 

- Pani występ w tym turnieju został pozytywnie oceniony przez organizatorów. A jak pani sama ocenia swój debiut w Chemiku Police?

- To, co mnie spotkało na turnieju: nagrody i uznanie, było miłe. Nie mamy jeszcze pełnego składu i czekamy, aż dołączą do nas wszystkie zawodniczki (Ana Bjelica, Stefana Veljković i Maja Ognjenović przyp. red.), w związku z tym, z konieczności, grałam głównie na pozycji atakującej.  Pozostałe dziewczyny bardzo mi pomogły na boisku, bym mogła robić to jak najlepiej. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa i za to im dziękuję. 

- Czy to oznacza, że w Chemiku Police czuje się pani dobrze?

- Bardzo dobrze! Pomimo że większość dziewczyn z drużyny jest ode mnie starsza, nie ma to żadnego znaczenia. Mam od nich w każdej chwili wsparcie. Wielką pomoc mam także od pozostałych osób z naszego zespołu i klubu. To dla mnie jest bardzo ważne. Dlatego jestem bardzo szczęśliwa, z tego powodu mogę jeszcze raz powiedzieć, że jest mi tu bardzo dobrze.