Była zabawa, działo się, działo…

22.10.2013

Po wczorajszym występie na charytatywnym koncercie karaoke „Głosy dla Hospicjum” nikt już chyba nie ma wątpliwości, że drużyna Chemika Police śpiewa tak samo znakomicie, jak gra w Orlen Lidze. Jako drużyna nie miała sobie równych porywając do wspólnego śpiewu całą salę, a klub „Elefunk”, gdzie odbywała się impreza, cały kołysał się w takt „Bałkanicy” zespołu Piersi.

Chemik Police pokazał, że jest prawdziwym zespołem znakomitych sportowców, ale także ludzi wrażliwych na cierpienie najmłodszych, nieuleczalnie chorych, podopiecznych Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych. To właśnie dla nich, na potrzeby związane z codzienną opieką nad chorymi odbyła się wczoraj kolejna już impreza „Głosy dla Hospicjum”. Chemik Police stawił się na nią w 100-procentowym składzie prosto po treningu, z całym sztabem szkoleniowym i prezes klubu, Joanną Żurowską, na czele.

Głównymi postaciami tego występu były oczywiście nasze siatkarki, które na scenie, tak jak na parkiecie, radziły sobie znakomicie, poruszały się z wdziękiem i gracją, a przy tym śpiewały. I to jak… Co prawda w rolę frontmana wcielił się fizjoterapeuta drużyny, Rafał „Rafi” Antczak, ale to nasze siatkarki zaskarbiły sobie jeszcze większą sympatię i uznanie wśród swoich fanów oraz gości koncertu. Musiały zaśpiewać na bis.

Wszystkim uczestnikom imprezy, wśród których byli politycy, naukowcy, artyści, a także siatkarze Morza Szczecin, szczypiorniści Gaz-System Pogoń Szczecin, piłkarze Pogoni Szczecin, futboliści Husarii Szczecin oraz złoty medalista olimpijski, Marek Kolbowicz, należą się słowa uznania za odwagę oraz wielkie serce.

Natomiast organizatorom: Zachodniopomorskiemu Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych oraz Stowarzyszeniu Siatkarze dla Hospicjum, Klub Piłki Siatkowej Police SA dziękuje za zaproszenie i możliwość uczestniczenia w tym wydarzeniu i wsparcia pięknej idei.