Uważać na Konieczną i Jagieło

24.11.2017

W najbliższą sobotę (25.11.) Chemik Police podejmie BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała. Początek pojedynku o godzinie 18 w hali przy ulicy Siedleckiej 6 e w Policach. 

W bieżących rozgrywkach policzanki nie przegrały jeszcze spotkania. W stawce jedynie Chemik i ŁKS Commercecon Łódź mogą pochwalić się takim wynikiem. 

W ostatniej kolejce mistrzynie Polski zanotowały kolejne ligowe zwycięstwo, pokonując KS Pałac Bydgoszcz 3:2. Bielsko z kolei przegrało z wspomnianym ŁKS 2:3. Mecz stał na wysokim poziomie, rozstrzygnął się dopiero po 5 setach walki. 

Najlepszą punktującą Ligi Siatkówki Kobiet jest Katarzyna Konieczna, siatkarka BKS. Zdobyła 132 oczka w 6 meczach, co daje średnią blisko 5 punktów w każdym z rozegranych setów. 

- Zespół z Bielska bardzo się zmienił. Z poprzedniego sezonu w składzie, przynajmniej w wyjściowej szóstce, została tylko Emilia Mucha. Do niej dołączyło kilka innych, wartościowych zawodniczek. Jako pierwszą wyróżniłbym Katarzynę Konieczną. Atakująca, można nazwać ją maszyną do zdobywania punktów. Drużynę wzmocniła również Marlena Pleśnierowicz, druga rozgrywająca reprezentacji Polski. Lubi grać szybko i kombinacyjnie, jest też przy tym dokładna. Dodajmy Olę Jagieło, naszą byłą kapitan, która trzyma w drużynie przyjęcie. Jak ją znam, to pewnie trzyma też atmosferę w zespole i całą drużynę od środka. Świetna siatkarka, bardzo duże doświadczenie – mówi Marek Mierzwiński, asystent trenera. 

Oprócz Oli Jagieło, w Chemiku występowała również Dominika Sobolska, środkowa bielszczanek. 

- Dominika to solidna zawodniczka, na pewno stanowi spore zagrożenie na środku siatki. Po przekątnej z nią występuje młoda Nia Grant. Może brakuje jej doświadczenia, ale wejście w ligę ma udane. Do Polic przyjedzie naprawdę dobra drużyna – zapowiada Mierzwiński. 

Bielsko zajmuje dopiero 9. miejsce w tabeli, jednak optyka w tym wypadku może być nieco złudna. Podopieczne Tore Aleksandersena miały najtrudniejszy początek ligi ze wszystkich zespołów. W sześciu kolejkach zagrały już z GROT Budowlanymi Łódź, Developresem SkyRes Rzeszów i ŁKS. Dla porównania, Chemik nie grał jeszcze z żadnym z wymienionych rywali, którzy uznawani są za faworytów do miejsc medalowych.