Siatkarski spacerek lidera z outsiderem Orlen Ligi

28.02.2015

Wynik tego spotkania był łatwy do przewidzenia. Niewiadomą pozostawał tylko rozmiar porażki siatkarek Pałacu Bydgoszcz w konfrontacji z mistrzyniami Polski w poszczególnych setach. Chemik Police nie pozwolił przyjezdnym na zbyt wiele. Podopieczne trenera Giuseppe Cuccariniego nie angażując wiele wysiłku w grę, w spacerowym wręcz tempie zdecydowanie pokonały rywalki.

Chemik Police – KS Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:14, 25:18, 25:15)

Chemik Police: Werblińska – 6, Mróz – 8, Bjelica – 6, Jagieło – 8, Bednarek-Kasza – 6, Rabka -2 oraz Krzos (l), Gajgał-Anioł – 10, Kowalińska – 11, Glinka-Mogentale – 3, Zenik.

KS Pałac Bydgoszcz: Biedziak – 2, Dybek – 5, Skorupa – 2, Polak – 9, Twardowska – 12, Misiura – 5 oraz Korabiec (l), Tomczyk, Pieczka.

MVP meczu: Katarzyna Gajgał-Anioł

Siatkarki Pałacu Bydgoszcz, jak podkreślał trener tego zespołu, Adam Grabowski, przyjechały do Polic na mecz z mistrzyniami Polski, aby w praktyce, w warunkach meczowych sprawdzić elementy gry ćwiczone na treningach, które mają pomóc drużynie w walce o lepszą niż obecna pozycję na koniec sezonu. Z kolei dla zawodniczek Chemika Police spotkanie to było przerywnikiem w ciężkim treningu, który ma je przygotować do dwóch trudnych turniejów: Final Four Pucharu Polski i Final Four Champions League, a następnie do walki w play-off o obronę tytułu Mistrza Polski. Pomimo że nasze siatkarki odczuwają skutki obciążeń treningowych, nie przeszkodziło im to w zaprezentowaniu swoich największych walorów, a przede wszystkim trudnej zagrywki i szczelnego bloku.

Do tych dwóch elementów gry Agnieszka Bednarek-Kasza dołożyła jeszcze skuteczny atak ze środka siatki i to ona była bohaterką pierwszego seta, bo właśnie dzięki jej skuteczności Chemik Police objął najpierw dwupunktową, a za chwilę pięciopunktową przewagę i spokojnie kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. Asy serwisowe Anny Werblińskiej, Any Bjelicy i Aleksandry Jagieło dodatkowo rozbiły defensywę gości. Choć ambitnie wałczące bydgoszczanki, wśród których najskuteczniejsze były Twardowska oraz Polak, zdołały skutecznie odpowiedzieć kilkoma atakami i obronić trzy setbole, to nie były w stanie zrobić nic więcej, aby uniknąć srogiej porażki.

Dopiero w drugim secie wysiłki siatkarek Pałacu Bydgoszcz przyniosły pewien skutek, dzięki czemu do stanu seta 12:12 gra toczyła się punkt za punkt. Wtedy po ataku Anny Werblińskiej i bloku Katarzyny Mróz w kolejnej akcji nasz zespół złapał odpowiedni rytm gry. Wprowadzone na boisko w tej partii Izabela Kowalińska i Katarzyna Gajgał-Anioł solidarnie dołożyły po punkcie z zagrywki oraz po dwa po atakach. Anna Werblińska nękała rywalki trudnymi zagrywkami i sprytnymi kiwkami albo na zmianę z Aleksandrą Jagieło posyłała mocne zbicia na pole gry rywalek. Przyjezdne w takiej sytuacji były bezradne, pomimo że trener Adam Grabowski głośno i niekiedy nerwowo mobilizował je zza linii bocznej boiska. 

W trzecim secie dominacja Chemika Police nad Pałacem Bydgoszcz była jeszcze bardziej widoczna, a swoją popisową partię rozegrała Katarzyna Gajgał-Anioł. Skutecznie blokowała, mocno i celnie atakowała, a także zagrywała w taki sposób, że rywalki miały kłopoty z przyjęciem piłki. Bydgoszczanki pierwszy punkt zdobyły dopiero po kolejnych siedmiu akcjach wygranych przez nasz zespół. Przy takiej różnicy klas, dzielącej oba zespoły, była to przewaga nie do odrobienia, bo sama ambicja i to naprawdę wielka, wzbudzająca uznanie na widowni hali w Policach, to niewystarczający argument przeciwko Chemikowi Police. Tym bardziej, że siłę ataku mistrzyń Polski wzmocniła dodatkowo wprowadzona na boisko w tym secie Małgorzata Glinka-Mogentale. Mecz zakończył efektowny blok Katarzyny Mróz, po której - tak jak po pozostałych jej koleżankach z drużyny - nie było widać oznak dużego zmęczenia grą.