PUCHAR POLSKI JEST NASZ!

9.03.2014

Chemik Police pokonał w finale Pucharu Polski drużynę z Muszyni i zdobył to zaszczytne trofeum. Po raz czwarty w historii polickiej siatkówki.

Chemik Police – Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna 3:0 (25:15, 27:25, 25:17)

Chemik Police: Ognjenović (7), Werblińska (18), Mróz (10), Bjelica (16), Glinka-Mogentale (9), Bednarek-Kasza (8) oraz Sawicka (L), Krzos, Raczyńska.
Polski Cukier Muszynianka: Plchotova (6), Mazurek, Jagieło (8), Wojcieska (4), Cvetanovic (9), Różycka (1) oraz Maj (L), Jasińska (1), Piątek, Mucha (1), Sosnowska (1), Kurnikowska (1).

To był wymarzony początek meczu dla Chemika Police. Maja Ognjenović trudną zagrywką zupełnie rozmontowała przyjęcie w zespole rywalek, a jej koleżanki tylko czekały na błędy rywalek i wykorzystywały je bezlitośnie. Bloki Katarzyny Mróz i Agnieszki Bednarek – Kaszy, mocne i celne ataki Anny Werblińskiej i Małgorzaty Glinki – Mogentale przynosiły naszej drużynie kolejne punkty. Pierwszy punkt siatkarki z Muszyny zdobyły po błędzie własnym Chemika. Anna Werblińska pomyliła się w ataku i było 11:1. Ten błąd można jednak wybaczyć naszej kapitan, bo więcej razy w tym secie się nie pomyliła i zdobyła w sumie 10 punktów.

Siatkarki z Muszyny odrobiły lekcje w przerwie po pierwszym secie i zmobilizowane, z pozytywnym nastawieniem wyszły na parkiet w drugim secie i pokazały, że nie przypadkowo znalazły się w finale Pucharu Polski. Zdecydowanie poprawiły przyjecie oraz skuteczność w ataku. Już na początku tej partii objęły pierwsze prowadzenie od rozpoczęcia meczu 2:3. To chyba zdeprymowało nasze panie, bo w ich poczynania wkradła się niepotrzebna nerwowość. Przytrafiło się im kilka błędów i rywalki zaczęły budować przewagę. Cvetanovic i Jagieło punktowały ze skrzydeł, a Wojcieska ustawiała szczelny blok.
Przy stanie 13:17 miała miejsce najdłuższa i przełomowa akcja w tym secie, zakończona zbiciem  przechodzącej piłki przez Maję Ognjenowić. Za chwilę Ana Bjelica zdobyła punkt bezpośrednio z zagrywki i przewaga „Mineralnych” zaczęła topnieć. Remis 20:20 dał dopiero skuteczny blok Katarzyny Mróz, a dwa kolejne ataki Anny Werblińskiej wyprowadziły naszą drużynę na prowadzenie. Siatkarki z Muszyny jeszcze raz poderwały się do walki, a na ich akcje nasz zespół odpoiwiedział przede wszystkim udanymi atakami Any Bjelicy. Rywalki zdołały doprowadzić jednak do dwóch setboli, ale nie potrafiły tego wykorzystać. Chemik zrobił to przy przy pierwszej okazji.

Nasze siatkarki, pomne kłopotów jakie miewały w trzecich setach niektórych spotkań, od początku tej partii zabrały się ostro do pracy. Efektowne zbicie z krótkiej Agnieszki Bednarek – Kaszy oraz dwa punkty zdobyte bezpośrednio z zagrywki przez Anę Bjelicę dały przewagę. Rywalki robiły co mogły, aby wybić z uderzenia nasze siatkarki, ale nie znalazły skutecznego sposobu.

Gdy na tablicy wyników było 17:11, kibice zaczęli śpiewać „PUCHAR JEST NASZ!”. Ich życzenie, a przede wszystkim naszych siatkarek, wkrótce się spełniło. 

Po meczu odbyła się ceremonia wręczenia Pucharu Polski oraz indywidualnych nagród.

Większość nagród przypadła w udziale naszym siatkarkom. MVP turnieju została Anna Werblińska, najlepszą atakującą Ana Bjelica, najlepszą broniącą: Agata Sawicka, najlepszą rozgrywającą: Maja Ognjenović, najlepszą blokującą: Katarzyna Mróz.