Polki zagrają o medal Igrzysk Europejskich

23.06.2015

Dopiero piąty set pojedynku pomiędzy siatkarkami Polski i Niemiec rozstrzygnął o tym, która z tych drużyn awansuje do półfinału turnieju w Baku i walczyć będzie o pierwszy, historyczny medal Igrzysk Europejskich.

Polska – Niemcy 3:2 (25:23, 25:17, 18:25, 14:15, 15:10)

Polska: Bednarek-Kasza – 11, Wołosz – 2, Skowrońska-Dolata – 20, Pycia – 5, Zaroślińska – 24, Werblińska – 9 oraz Sawicka (l), Durajczyk (l), Bełcik, Kurnikowska, Miros

Niemcy: Geerties – 15, Brandt – 8, Weiss, Brinker – 23, Silge – 10, Kozuch – 18 oraz Duerr (l), Lippmann – 1, Weihenmaire, Aptiz.

To był wręcz heroiczny bój ze wzlotami i upadkami tak polskich jak i niemieckich siatkarek. Podopieczne Jacka Nawrockiego pokazały jednak, że odrobiły lekcję z poprzedniego meczu, który przegrały w końcówce t-breaka i w decydującej partii dzisiejszego pojedynku wzięły się w garść, zachowały zimną krew i po ostatnim gwizdku sędziego mogły się cieszyć wraz z trenerem ze zwycięstwa.

Pierwszy set był najbardziej wyrównanym w całym pojedynku. Raz prowadziły Polki, raz Niemki. Kilkakrotnie był remis. Dopiero po asie serwisowym w wykonaniu Anny Werblińskiej nasza drużyna miała przewagę 21:19. Kolejne akcje były także udane w wykonaniu biało-czerwonych, ale żeby zakończyć seta, nasze panie trzykrotnie podejmowały próbę rozegrania na swoją korzyść setbola. 

Drugi set to dominacja Polek dzięki fantastycznym seriom zagrywek najpierw Anny Werblińskiej, a później Agnieszki Bednarek-Kaszy. Rywalki miały problemy z przyjęciem, rozegraniem akcji w pierwszym tempie, co skrzętnie wykorzystywały w kontratakach najskuteczniejsze na boisku dwie Katarzyny: Zaroślińska i Skowrońska-Dolata.

Nie mające nic do stracenie Niemki od pierwszych akcji czwartego seta zdecydowanie atakowały, czym wywarły presję na naszych siatkarkach. Ponadto ryzykowały zagrywką i to także przyniosło pożądany skutek. Teraz one były o krok przed Polkami i to nasze zawodniczki musiały gonić wynik. Udało się w połowie partii. Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego objęły nawet prowadzenie 14:12. Cóż z tego skoro chwilę później seryjnie popełniane błędy w przyjęciu zniweczyły cały wysiłek i dały wygraną w trzecim secie Niemkom.

Czwartego seta biało-czerwone na pewno nie chcą pamiętać. Nie były w stanie powstrzymać rozpędzonych rywalek, które grały jak w transie, podbudowując się kolejnym zdobytym punktem, każdą udaną obroną. Seriami zdobywały punkty wykorzystując niemoc Polek.

Po tak nieudanym secie nasze siatkarki potrafiły się ponieść w ti-breaku. Ale nie od razu.  Przegrywały 0:2. Straty udało się odrobić i przy stanie 3:3 skuteczny atak Agnieszki Bednarek-Kaszy dał punkt przewagi. Bardzo dobre zagrywki Katarzyny Zaroślińskiej i blok Anny Werblińskiej przyniosły kolejne i było 7:3. Pomimo, że emocje sięgały zenitu, Polki zachowały spokój oraz konsekwencję w swoich poczynaniach i nie popełniły błędów takich, jakie przesadziły o porażce w poprzednim ti-breaku z Belgijkami. Przewagę utrzymały do końca partii i mogły się cieszyć z awansu do półfinału turnieju Igrzysk Europejskich, w którym zmierzą się z Serbkami. Początek spotkania o godz. 14. Drugą parę półfinałową tworzą Azerbejdżan i Turcja.

 

Fot.:CEV