Pewne zwycięstwo mistrzyń Polski w Legionowie

7.02.2015

Chemik Police był zdecydowanym faworytem w meczu dziewiętnastej kolejki Orlen Ligi z SB bankiem Legionovia Legionowo. Mistrzynie Polski potwierdziły na parkiecie swoją przewagę. Co prawda młode siatkarki z Legionowa, z góry skazane na porażkę, ambitnie próbowały dorównać kroku najlepszej obecnie, polskiej drużynie, ale umiejętności, niestety, nie pozwoliły im jeszcze na to.

SK bank Legionovia Legionowo – Chemik Police 0:3 (19:25, 18:25, 14:25)

SK bank Legionovia Legionowo: Wójcik - 5, Połeć - 5, Smarzek - 9, Paszek - 9, Thibeault - 5, Bechis - 1 oraz Wysocka (l), Bociek - 2, Chojnacka - 1, Szymańska – 1, Gajewska.

Chemik Police: Rabka - 4, Werblińska - 9, Veljković - 13, Bjelica - 13, Glinka-Mogentale - 13, Bednarek-Kasza - 7 oraz Zenik (l), Jagieło, Kowalińska.

MVP meczu: Agnieszka Rabka

Trener naszego zespołu, Giuseppe Cuccarini mecz z ósmą obecnie drużyną tabeli Orlen Ligi potraktował bardzo serio. Chemik przystąpił do tego pojedynku z jedną zmianą w podstawowym ustawieniu. Na pozycji rozgrywającej zamiast Mai Ognjenović pojawiła się Agnieszka Rabka. Roszada okazała się bardzo dobrym posunięciem, bo nie dość, że w żaden sposób nie wpłynęła na jakości gry naszego zespołu, to na dodatek zmienniczka w ocenie komisarza zawodów okazała się najlepszą siatkarką na boisku.

Pierwsze akcje meczu, podobnie jak i późniejsze wydarzenia na parkiecie w hali w Legionowie, przebiegały pod dyktando siatkarek Chemika Police. Najpierw był atak Stefany Veljković z krótkiej, dający pierwszy punkt mistrzyniom Polski, następnie konto to powiększyły Małgorzata Glinka-Mogentale uderzeniem po skosie oraz Agnieszka Bednarek – Kasza, zatrzymując przechodzącą nad siatką piłkę, a zaraz po tym blokując młodą atakującą Legionovii, Malwinę Smarzek. Na pierwszej przerwie technicznej przewaga podopiecznych Giuseppe Cuccariniego urosła do pięciu punktów, a w kolejnych akcjach, głównie dzięki skutecznej grze blokiem i udanym atakom Stefany Veljković ze środka siatki dystans powiększył się do 7 punktów. As serwisowy po mocnej zagrywce z wyskoku Smarzek oraz kłopoty naszych przyjmujących z kolejnymi serwami tej zawodniczki dały gospodyniom cztery punkty. Przerwa, o którą poprosił trener Chemika Police, podziałała mobilizująco na jego zespół, ale na krótko. Miejscowe niezwykle ambitnie, chcąc zapewne jak najlepiej zaprezentować się przed swoim nowym szkoleniowcem, Włochem Ettore Guidettim, który pracuje z nimi od minionego wtorku, zmniejszyły przewagę Chemika do jednego punktu. Przy stanie 16:17 w naszym zespole znowu dał o sobie znać skuteczny blok (7 w pierwszej partii, 14 w meczu). Najpierw w wykonaniu Agnieszki Rabki, a za chwilę autorką podobnego zagrania była Stefana Veljković. To podziałało na gospodynie deprymująco, niczym zimny prysznic. Do końca seta zdołały zdobyć jeszcze tylko dwa punkty.

W drugiej partii przewaga Chemika Police była jeszcze bardziej widoczna. Rozluźnione, z uśmiechem na twarzach, nasze mistrzynie spokojnie rozgrywały swoje akcje. Skuteczność w ataku poprawiła Ana Bjelica, Anna Werblińska do dorobku drużyny dorzuciła dwa punkty po blokach, Agnieszka Bednarek-Kasza popisała się serią mocnych zagrywek, wśród których był jeden as serwisowy i momentami gra była jednostronna, wręcz monotonna. Na tyle, że trener Giuseppe Cuccarini musiał brać czas, aby przypomnieć swoim podopiecznym o utrzymaniu koncentracji, bo od czasu do czasu, najskuteczniejsze w Legionovii - Smarzek i Peszek, potrafiły zaskoczyć udanym zagraniem.

Trzeci set był już tylko formalnością, a kwestią otwartą pozostawał jedynie rozmiar porażki gospodyń w tej partii. Po własnych akcjach zdobyły 10 punktów. Cztery podarowały im, po błędach, utytułowane rywalki z Polic. W tej partii skutecznością znów popisywała się Stefana Veljković i to nie tylko w grze na siatce, ale także w polu zagrywki. Jej podania, w tym dwa asy, sprawiały rywalkom wiele problemów. Zresztą w tej partii dwoma asami serwisowymi popisała się także Anna Werblińska, a po jednym takim zagraniu miały jeszcze Agnieszka Bednarek-Kasza i Małgorzata Glinka-Mogentale. To jednak nie powinno dziwić. Przecież Chemik Police jest aktualnie najlepiej zagrywającą drużyną w Europie. Tak wynika ze statystyk po fazie grupowej Ligi Mistrzów i to potwierdziły nasze siatkarki w meczu w Legionowie.