Mistrzynie Polski lepsze od Mistrzyń Niemiec w towarzyskim pojedynku

6.03.2015

Na pięciosetowy pojedynek, bez względu na wynik, umówili się trenerzy Chemika Police i Dresdner SC. W towarzyskim sprawdzianie formy obu zespołów przed decydującą fazą walki o obronę mistrzowskich tytułów, a w przypadku Chemika Police także o ponowne zdobycie Pucharu Polski, lepsze okazały się gospodynie. Zespół z Niemiec wygrał tylko jednego, ostatniego seta.

Chemik Police – Dresdner S.C. 4:1 (25:18, 25:19, 25:23, 25:20, 21:25)

Mistrzynie Polski rozpoczęły to spotkanie w swoim podstawowym ustawieniu: Małgorzata Glinka-Mogentale i Anna Werblińska na przyjęciu, Stefana Veljković i Agnieszka Bednarek-Kasza na środku oraz z Ana Bjelica na pozycji atakującej, Maja Ognjenović na rozegraniu i Mariola Zenik na libero. Zmiany, jakich w czasie trzech pierwszych setów tego spotkania dokonał Giuseppe Cuccarini ograniczały się do wyprowadzenia do drugiej linii Aleksandry Jagieło za  Małgorzatę Glinkę –Mogentale. Natomiast trener niemieckiej drużyny, Alexander Waibl, częściej wprowadzał go gry rezerwowe, ale były to przede wszystkim zmiany taktyczne, aby wybić z uderzenia gospodynie meczu. Te bowiem nie wykazały się zbytnią gościnnością i bezlitośnie wykorzystywały błędy rywalek, a także były bardziej skuteczne w ataku. Dopiero w trzecim secie siatkarki zza Ordy pokazały, że są wymagającym zespołem, potrafią bardzo dobrze grać w obronie i były bliskie wygrania tej partii. Nasza drużyna potrafiła jednak zmobilizować się i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W zespole Mistrza Niemiec na parkiecie zdecydowanie wyróżniała się grająca z 13. Lisa Izquierdo. Natomiast w Chemiku najbardziej skuteczna była Anna Werblińska.

W czwartej partii Giuseppe Cuccarini zdecydował się na radykalne zmiany w ustawieniu. Z podstawowej szóstki na parkiecie pozostała jedynie Małgorzata Glinka-Mogentale, natomiast do gry desygnował: Aleksandrę Jagieło, Katarzynę Mróz, Izabelę Kowalińską, Katarzynę Gajgał-Anioł oraz Agnieszkę Rabkę i Aleksandrę Krzos. Pomimo tak dużych zmian, przewaga Chemika w czwartej partii nadal była zdecydowana. Dopiero w piątym, ostatnim secie mistrzyniom Niemiec, które popełniły mniej własnych błędów niż siatkarki Chemika Police, udało się pokonać gospodynie.