Iga Chojnacka rozgrywa najlepszy sezon w karierze i pojawiły się głosy o ewentualnym powołaniu do reprezentacji Polski. 

Środkowa do Chemika przechodziła z Wrocławia. W barwach mistrza Polski zagrała w 20 spotkaniach Ligi Siatkówki Kobiet, meczach Pucharu Polski i Ligi Mistrzyń. 

- Przechodząc do Chemika miałam świadomość konkurencji do gry w składzie. Wiedziałam, że stać mnie na wywalczenie miejsca w szóstce, ale musiałam liczyć się też z innym scenariuszem. Cieszę się, że regularnie gram i mam szansę na rozwój. Przed sezonem podjęłam ryzyko, postawiłam wszystko na jedną kartę i teraz z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że to była dobra decyzja – mówi. 

Chojnacka jest jedną z najwszechstronniejszych siatkarek na swojej pozycji. Jej solidne występy przykuły uwagę mediów, które spekulują na temat ewentualnego powołania do reprezentacji Polski. Jacek Nawrocki, szkoleniowiec kadry przyznał, że obserwuje Igę i poddaje analizie jej grę. 

- Już po Pucharze Polski dostałam wiele pytań od dziennikarzy. Jeśli mam być szczera, to byłam nieco zmieszana, ponieważ dla mnie temat kadry jeszcze rok-dwa temu wydawał się dość abstrakcyjny. Stawiałam na pokorną i spokojną pracę, patrzenie na cele krótkoterminowe i zdroworozsądkowe. Cieszę się z pozytywnych opinii na temat mojej gry w bieżącym sezonie, ale raczej należę do grona studzących entuzjazm. Jeśli sztab trenerski zdecydowałby się mnie powołać, to byłabym zachwycona, bo gra w kadrze jest moim marzeniem. Z drugiej strony jednak, zamiast niepotrzebnej ekscytacji, wybieram skupienie na końcówce sezonu, bo wygrana Pucharu Polski była pierwszym krokiem, drugim jest obrona tytułu mistrzowskiego. Najwięcej argumentów mogę dostarczyć nie poprzez słowa, a poprzez dobrą grę w lidze – uważa. 

Chemik zajął pierwsze miejsce w tabeli Ligi Siatkówki Kobiet i automatycznie zakwalifikował się do półfinałów. Teraz policzanki czekają na rywala, który zostanie wyłoniony poprzez ćwierćfinał pomiędzy GROT Budowlanymi Łódź i Bank Pocztowy Pałacem Bydgoszcz.