Gwiazdy siatkówki zagrały charytatywnie

21.09.2013

To było widowisko, jakiego świadkami chcieliby być kibice w całej Polsce. Jednak wybrańcami, którzy mogli podziwiać gwiazdy męskiej i żeńskiej siatkówki było niespełna tysiąc osób, które wykupiły bilety – cegiełki na piątkowy mecz charytatywny ZAKSA Kędzierzyn Koźle – Chemik Police i zasiadły na trybunach nowej hali przy Zespole Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach. Pokazowe spotkanie, drużyny reprezentujące głównego sponsora, Grupę Azoty, rozegrały dla podopiecznych Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych.

Zabawa, zarówno na parkiecie jak i na trybunach była wspaniała, a uczestnicy na pewno zapamiętają ją na długo. Nie zdarzyło się bowiem dotychczas, aby drużyny, posiadające w swoich składach tak wybitnych przedstawicieli tej dyscypliny, rywalizowały na boisku.

Jak zdradził rozgrywający ZAKS-y, Paweł Zagumny, choć prywatnie doskonale zna Małgorzatę Glinkę – Mogentale, nigdy nie przypuszczał, że spotkają się na boisku. Tymczasem mieli okazję zagrać razem i przeciwko sobie.

W pierwszym secie obie drużyny miały za zadanie grać tylko sposobem dolnym, przy czym zawodniczki i zawodnicy musieli po kolei przebijać piłkę w pierwszym uderzeniu na stronę przeciwnika. Zabawa dostarczyła sporo emocji, a przy okazji można było ocenić technikę graczy.
W drugim secie drużyny wymieniły się rozgrywającymi i libero, a w trzecim składy zostały całkowicie wymieszane.

O grze na serio nie było mowy, bowiem zawody rozgrywano w jednej rodzinie, w Grupie Azoty, a ponadto siatka zawieszono na wysokości 2,24 i dla panów z ZAKS-y, zdecydowanie przewyższających warunkami fizycznymi panie z Chemika, nie stanowiła specjalnego utrudnienia. Ale dzięki temu kibice mieli okazję podziwiać wiele finezyjnych, a nawet akrobatycznych zagrań.

Drużyny umówiły się już na następny mecz, w którym obie zamierzają wystąpić jako medaliści mistrzostw Polski.