Chemik Police jest już w półfinale play-off

23.03.2015

Zgodnie z planem, szybko i bez większego wysiłku siatkarki Chemika Police pokonały w drugim meczu ćwierćfinałowym play-off SK bank Legionovię Logionowo i awansowały do kolejnej rundy walki o obronę tytułu Mistrza Polski.

Chemik Police - SK bank Legionovia Legionowo 3:0 (25:14, 25:19, 25:18)

Chemik Police: Werblińska – 8, Veljković – 7, Bjelica – 16, Glinka-Mogentale – 10, Bednarek-Kasza – 10, Ognjenović – 5 oraz Zenik (l), Jagieło – 1, Mróz – 1, Kowalińska, Rabka.

SK bank Legionovia Legionowo: Paszek – 4, Połeć – 5, Smarzek – 14, Wójcik – 5, Thibeault – 6, Bechis – 1 oraz Wysocka (l), Grajewska, Chojnacka – 2, Bociek – 1.

MVP meczu: Ana Bjelica

Jak wielka jest różnica poziomu reprezentowanego przez Chemika Police – lidera Orlen Ligi po rundzie zasadniczej a Legionovią - ósmą drużyną w tej klasyfikacji, pokazały dwa mecze ćwierćfinałowe play-off. Szczególnie dzisiejszy pojedynek rozegrany na parkiecie Azoty Areny jednoznacznie dowiódł, że siatkarkom z Mazowsza brakuje jeszcze doświadczenia, a także indywidualnych umiejętności, aby z powodzeniem rywalizować z naszą drużyną.

Od początku spotkania, od pierwszych akcji podopieczne trenera Giuseppe Cuccariniego zademonstrowały swoją przewagę nad rywalkami. Najpierw Anna Werblińska, pomimo że nie jak to zwykła czynić z wyskoku lecz floatem, postraszyła siatkarki z Legionowa zagrywką i na tablicy wyników było 3:0 dla gospodyń. Po niej mocne serwy zaprezentowała Stefana Veljković. Ułatwiła tym zadanie blokującym. Ana Bjelica do spółki z Mają Ognjenović skutecznie powstrzymały ofensywne akcje zawodniczek SK banku Legionovii. Dodatkowo nasza atakująca precyzyjnie, a przy tym mocno uderzała piłkę w kontrach. Przewaga mistrzyń Polski szybko urosła do sześciu punktów i w poczynaniach przeciwniczek widać było, że zgasła w nich wiara w możliwość nawiązania walki. Po 20 minutach gry pierwszy set był zapisany na konto naszych siatkarek.

Druga partia nie rozpoczęła się aż takim mocnym uderzeniem jak pierwsza odsłona spotkania. Jednak wystarczyły dwie, trzy akcje, aby Chemik Police wszedł w odpowiedni rytm i dokonał demonstracji siły. Od remisu 2:2 nasze siatkarki przejęły całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na boisku. To one dzieliły i rządziły oraz systematycznie dokładały punkty na swoje konto. Szczególnie aktywna, a przy tym skuteczna była Anna Werblińska.  Udanie blokowała,  bardzo dobrze przyjmowała i do tego, tradycyjnie, świetnie zagrywała. Jej koleżanki z drużyny mocno się mobilizowały, aby utrzymać koncentrację. Momentami gdzieś ulatywała, wtedy natychmiast dawały o sobie znać Malwina Smarzek i Aleksandra Wójcik w Legionovii, zdobywając punkty. Ale Chemik miał już na tyle dużą przewagę, że w żaden sposób tego typu akcje przyjezdnych nie były w stanie jej zniwelować. Nawet wówczas, gdy Legionovia zdołała obronić cztery setbole.

Nawet trzypunktową przewagę miały nad Chemikiem Police na początku trzeciej partii siatkarki Ettore Guidettiego. Ale Małgorzata Glinka-Mogentale, Anna Wrblińska oraz Ana Bjelica szybko odrobiły straty i gra toczyła się według tego samego scenariusza co w dwóch poprzednich partiach. Kłopoty przyjezdnych w przyjęciu zagrywki, zwłaszcza tych w wykonaniu Agnieszki Bednarek-Kaszy, mocno komplikowały dalsze ich poczynania, co doświadczone mistrzynie Polski bezlitośnie wykorzystywały. Gdy osiągnęły już 9-punktową przewagę i mecz nieuchronnie zbliżał się do końca, chwilowa dekoncentracja naszych pań przyniosła rywalkom serię trzech z kolei, skutecznych bloków. Po nich był jeszcze as serwisowy Katarzyny Połeć, ale w odpowiedzi atak Małgorzaty Glinki-Mogentale przywrócił dotychczasowy porządek na placu gry i po chwili siatkarki Chemika Police cieszyły się z łatwego zwycięstwa i awansu do fazy półfinałowej play-off.