Podsumowanie 24 kolejki ORLEN Ligi.
Niespodzianką bezsprzecznie można nazwać porażkę Developresu w Bielsku. Przyjezdne od pierwszego gwizdka były zdecydowanym faworytem, jednak do domów wróciły zaledwie z jednym punktem. Dla Bielszczanek było to czwarte zwycięstwo z rzędu, dzięki czemu udało im się wydostać ze strefy spadkowej. Rzeszowianki z kolei przerwały serię sześciu kolejnych zwycięstw.
MVP uznano Emilię Muchę. Dla młodej przyjmującej to czwarta statuetka z rzędu. W spotkaniu z Developresem zdobyła 25 punktów (17 atakiem, 5 blokiem, 3 zagrywką).
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Developres SkyRes Rzeszów 3:2 (25:17, 13:25, 25:16, 21:25, 17:15)
BKS: Gryka, Pencova, Mucha, Mikyskova, Staniucha-Szczurek, Moskwa, Wojtowicz (libero) oraz Perlińska, Skrzypkowska, Brzezińska.
Developres: Kamenowa, Szczygieł, Mróz, Helić, Kaczorowska, Żabińska, Borek (libero) oraz Nickowska (libero), Śliwińska, Flakus, Paskova.
Charakter pokazały również zawodniczki Pałacu. Bydgoszczanki były blisko przerwania fatalnej passy 7 porażek z rzędu w meczu z Impelem Wrocław, wiceliderem tabeli. Wrocławianki potrzebowały aż pięciu setów, aby zapisać na swoim koncie zwycięstwo. MVP uznano Marię Stenzel. Młoda libero zastępuje w zespole kontuzjowaną Agatę Sawicką. W pojedynku z Pałacem uzyskała 60% dokładnego przyjęcia (przyjmowała aż 47 razy).
Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:2 (23:25, 25:20, 17:25, 25:11, 15:8)
Impel: Ptak, Hancock, Kaczor, Kąkolewska, Kossanyiova, Courtney, Stenzel (libero) oraz Stasiak (libero), Mędrzyk, Cembrzyńska, Konieczna.
Pałac: Krzywicka, Misiunia, Śmieszek, Pleśnierowicz, Krawulska, Kuligowska, Nowakowska (libero) oraz Portalska (libero), Jagodzińska, Bałdyga, Fojucik, Ziółkowska, Dąbrowska.
Pozostałe wyniki:
Atom Trefl Sopot - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 3:2 (25:19, 26:24, 25:27, 25:27, 15:9)
ŁKS Commercecon Łódź - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:23, 25:18, 25:20)
Giacomini Budowlani Toruń - Legionovia Legionowo 3:1 (25:15, 28:26, 17:25, 25:19)
Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Enea PTPS Piła 3:0 (25:17, 25:11, 25:23)